“Modlitwa za miasto Wilno” – nie tylko ożywieniem starej tradycji

W dniach 16-18 maja 2008 roku Wileńska wspólnota parafii Św. Teresy zaprasza mieszkańców Wilna i gości miasta odnowić starą tradycję – pieśniami odwdzięczyć się Najświętszej Maryi Pannie za opiekę Wilna. W maju, gdy Matka Boża jest nadzwyczajnie czczona, w Wileńskiej Ostrej Bramie odbędą się dni „Modlitwy za miasto Wilno.”

Jak powstał pomysł ożywić tę tradycję? Jak opowiadał dla czasopisma „Bernardinai.lt” ks. Algirdas Toliatas, Wikary Wileńskiej parafii Św. Teresy, jeden z głównych organizatorów święta, znowu  zorganizować dni „Modlitwy za miasto Wilno” zachęciło kilka spraw. Przede wszystkim – chęć odrodzić starą tradycję, zrodzoną w XVIII w., gdy po pożarze miasta Wilna ludzie co roku 18 maja świętowali dzień wdzięczności Najświętszej Maryi Pannie – Matce Bożej w ten dzień orkiestry grali różne melodie, byli spiewane psalmy. Także ta impreza – odzew do tworzenia drogi pielgrzymkowej Jana Pawła II, a jednocześnie – zachęcania do jedności między chrześcijanami.

Stara tradycja wdzięczności

Ciekawie to, że tradycja wdzięczności do Ostrobramskiej Matki Bożej zrodziła się po pożarze, który nie był największym nieszczęściem w historii Wilna, ale inicjatywa znalazła odzew w sercach wielu mieszkańców – dołączyli się ludzie różnych narodowości. Opowiadano: ze  pierwsze uroczystości, jakie urządzono ku czci Matki Bożej Ostrobramskiej odbyły się po pożarze Wilna 18 maja 1706 r. Liczni wilnianie zaświadczyli, że doznali wtedy Jej pomocy, niektórzy twierdzili, że nad kościołem Św. Teresy i kaplicą Ostrobramską widzieli objawienie Matki Bożej, która gasiła płomienie ognia.  Od tego czasu powstał piękny obyczaj, co  roku 18 maja zbierały się orkiestry z całego miasta i od świtu do zmroku wdzięcznie grali śliczne melodie Najświętszej Panience.

„Wtedy w Wilnie mieszkała bardzo mieszana społeczność – litwinie, polacy, żydzi, niemcy, gudzi. Ostrobramska świątynia przyciągała ich wszystkich – to nie było tylko świętem katolickim. Święto miało bardzo mocny akcent jedności i szacunku – opowiadał ks. A.Toliatas. Szacunek jest czymś większym niż tolerancja, o której ostatnio mówimy. Do Matki Bożej każdy przychodzi pomodlić się, podziękować. Teraz znowu próbójemy zaprosić wszystkich na wspólną modlitwę, aby uszanować Matkę Miłosierdzia.”

Ostra Brama – częścią drogi pielgrzymkowej sługi Bożego Jana Pawła II

W tym roku na Litwie tworzy się droga pielgrzymkowa papieża Jana Pawła II. Rok temu Litewski Rząd na prośbę Konferencji Biskupów zatwierdził program tworzenia drogi pielgrzymkowej Jana Pawła II. Do drogi pielgrzymkowej przewidziano połączyć osiemnascie obiektów sakralnych, które w 1993 roku odwiedził Jan Paweł II przybywając na Litwie. Jednym z obiektów drogi pielgrzymkowej jest świątynia Ostrobramska. Wszystkie obiekty, tworzące drogę, dostęp i infrastruktura będą przygotowane do odwiedzania pielgrzymami i turystami.

„Ostrobramska kaplica była jedną z pierwszych obiektów, które przybywając na Litwie odwiedził papież Jan Paweł II. Tu on swoją pielgrzymkę polecił Matce Bożej Ostrobramskiej. Jan Paweł II zapraszał otworzyć się III tysiącleciu pokoju, szukał punktów styczności – z tym, co nas jednoczy, a nie co rozróżnia. Zatem i my musimy szukać, dokąd możemy iść razem z innymi – mówi ks. A.Toliatas – Ta inicjatywa Wileńskiej parafii Św. Teresy – być może jest jeszcze jednym kamieniem do budowy drogi pielgrzymkowej Jana Pawła II. ” Kapłan sądzi, że to sposób otworzyć się samym i zaprosić innych „aby przychodzącym mogli by zaproponować coś autentycznego, gdzie przeżywamy wiarę, człowieczeństwo, kulturę.”

Pomysł pojednania

Najpierw chce się zaprosić zgromadzić się nas samych – miejscowych parafii Kościołów Katolickich – chce się jakość zaakcentować, czym my możemy być mocni, co nas jednoczy. Doświadczyliśmy niemało wyzwań, zamykamy się,  a zamknięcie oznacza śmierć. Sprawy duchowe dzisiaj człowieka prawie nie dotyczą, bo on rozpieśszczony dobrym życiem.Tylko będąc zjednoczonymi i żyjącymi autentycznie możemy pozostać, – dzieli się myślami kapłan. Jego zdaniem, chrześcijaństwo rozpowszechniło się od małej grupy, tak i teraz chrześcijanin musi gromadzić się, jednoczyć się, szukać tego, co wspólne, a nie co rozdziela – naprz., przecież nie trzeba podkreślać tego napięcia między katolikami różnych narodowości, chrześcijanami, a szukać wspólnych punktów styczności.

Zatem podstawowymi aspektami święta „Modlitwy za miasto Wilno” są  – międzywyznaniowe i ekumeniczne nabożeństwa, w których będą uczestniczyć chrześcijanie różnych wyznań oraz będzie udzielone wspólne błogosławieństwo.

Druga ważna sprawa – będą zaproszone ludzie różnych narodowości. Jak i dawniej, to będzie wdzięcznośc za miasto różnych narodowości – różne narodowości zbiąrą się razem po swojemu wychwalać Boga. To ta sama rozmaitość i jedność, która była budując Wileńską obronną ścianę – każdy przynosi swój wkład, kamień – nie patrząc czyj większy, ale dążący razem ochronić od wspólnego zagrożenia. Każdy musiał wymurować swoją część – wmurować kamień odpowiedniego wymiaru w tę samą ścianę. „Ściana obronna była zbudowana, zniszczona, lecz ona i dalej musi być budowana, jeżeli chcemy jako lud pozostać mocnymi, ochronić się od pewnych wrogów, którzy niszczą z wnętrza”, – mówił ks. Algirdas.

Pożar naszych dni

Zdaniem księdza, wspólnym niebezpieczeństwem naszych dni jest mętność, depresja, nasycenie wszystkim, niezdolność do czynności prawnych, obojętność. „To jest pożar naszych dni – w duchowej, ludzkiej przestrzeni wartości, gdzie nie ma żadnych wartości, gdzie jawnie kradną i nikt nic nie mówi, wszyscy jakby przyjmują to za normalną rzecz i nikt nie sprzeciwia się temu. Więc to jest pożar naszych dni, naszego Kościoła, Litwy.” Co możemy uczynić? Konkretnym działaniem, konkretnym symbolicznym kamieniem dołączyć się do odbudowania symbolicznej obronnej ściany. „Możliwie to niełatwo – jesteśmy różni, jesteśmy dużą orkiestrą, którą ciężko nastroić, aby grała harmonijnie, jednakże ten wysiłek jest potrzebny, wręcz jeżeli i bolący, gdyż nie mamy innego wyjścia – albo zostaniemy, albo zginiemy. Musimy każdy nie patrzeć korzyści sobie lub dla swojej parafii, a wspólnie próbować coś robić”, – rozumował kapłan.

Świadectwo męczennictwa

Kapłan A.Toliatas przypomniał, jak słyszał opowiadającą znawcę sztuki Tojanę Raczunaitie, być może nie bardzo licznie kto wie, że w Ostrej Bramie w czasach wojny kapłan karmelitów ukrywał żydów. Ich znalezli i wszystkich rozstrzelali, tego kapłana – też. „Dla mnie to bardzo piękne i ważne świadectwo, jak katolik ukrywał innowiercy – to konkretne wcielenie naszej jedności w to, co chcemy świętować, co chcemy nie zapomnieć, akcentować. Jak mówił papież: jesteście ludem męczenników – nie zapominajcie swego spadku. Łatwo zapomina się to męczennictwo i gdy nikt nie przypomina, co było wymęczono, wtedy „Dziesiątka taneczna” staje się jedynym spadkiem, wspomnieniem. W taki sposób obrabujemy samych siebie, rozrzucamy swój największy skarb”, – mówi kapłan.

Sami będąc mocnymi, możemy umacniać i innych

Zdaniem organizatorów święta, choć ta inicjatywa odbędzie się w Wilnie i jest najbardziej orientowana dla jego mieszkańców, zaś „nie dlatego, aby oddzielić się, ale aby być wspólnie i umacniać jedność, a wtedy możemy odpowiednio reagować na inne sprawy, odbywające się na Litwie i reagować na nich, gromadzić się i wspólnie podróżować gdzie indziej.”Jedność i otwartość dla innych wyznań ludzi, różnych spojrzeń, innych miast Litewskich – taki zamysł tego święta.

Opracowała Dalia Żemaititie

Zdjęcia – z archiwum Wileńskiej parafii Św. Teresy

Bernardinai.lt